Restauracja Pino
Do wyboru mamy dwie lokalizację. Jedna znajduję się nie opodal Rynku Głównego w Krakowie na rogu ulic Szczepańskiej i Jagielońskiej z kameralnym ogródkiem oraz ulicy Na Błoniach 7 Pino Garden z dużym ogródkiem. Zamieszczone zdjęcia będą z pierwszej lokalizacji gdyż zbyt wielka ilość odwiedzanych miejsc spowodowała zagubienie z poprzedniej wizyty… W obu lokalach wyczuwalna jest pozytywna atmosfera, atrakcyjna przestrzeń zachęca do delektowania się wyjątkowymi posiłkami. W samym pomyśle są one mega proste,a w doborze odpowiedniej ilości przypraw i składników tworzą niezapomniane chwile dla podniebienia.
Wnętrze restauracji Pino oraz Pino Garden są do siebie zbliżone. Oba lokale są spójne i utrzymane w stylu loftowym. Są do siebie podobne. Kuchnia otwarta na salę, możemy obserwować co kucharze robią, czy pracują, dlaczego tyle czekamy a przede wszystkim co wrzucają do garnków 😛 Modne loftowe przeszklenia znajdujemy od wiatrołapu, dzięki, któremu nam nie wieje. Schodami na górę możemy udać się na antresolę, gdzie ja wybrałem miejsce z widokiem na ulicę oraz na lokal. Sufit jest pokryty metalem Corten naturalną rdzą – jednym z najmodniejszych i bardzo drogich dodatków. Widok obłędny, nie samowity, zachwycający. Naturalna stara cegła, surowy beton, drewniane podłogi tworzą wprost loftowy klimat. Metalowe krzesełka – nie wygodne i zdecydowanie zalecił bym wymianę na wygodniejsze siedziska. Czarna tablica z informacjami oraz czarne metalowe barierki dopełniają całości. Miejsce, w którym bardzo chętnie spędzam czas. W tym stylu również wykonane są łazienki oraz poziom minus 1 z patchworkową (wzorzystą) podłogą. Lustro w spawanych ramach oraz nablatowe umywalki na drewnianym blacie, a nawet przesuwane drzwi drewniane – jednakowe na całym poziomie.
Jeśli chcesz zjeść pizze z pieca na drewno – na pewno ją znajdziesz! W lokalu wyczuwalny zapach palonego przyjemnie drewna. Pieca z prawdziwym ogniem, które dostarcza nam braki promieni słońca.
Jedzenie bo przecież to jest najważniejsze w restauracji znajdziemy dla osób szukających prostych rozwiązań w kuchni oraz tych bardziej wymagających. Możemy zamówić żeberka jak i stek czy krewetki. Jeśli ktoś woli kuchnie włoską szeroki wybór znakomitych pizz.
Na przystawkę zamówiłem sobie Filo Pie jest to ciasto Filo (opisywałem wraz z przepisem z podróży do Aten) które jest nadziewane szpinakiem i bryndzą, pieczony burak w kawałku, chutney z karmelizowanej cebuli i dyni, duża ilość sezamu, słonecznik i dynia wraz z rukolą i kruszoną bryndzą tworzą nie zapomniane doznania kulinarne. Polecam zdecydowanie rewelacyjne.
Zamiast deseru zjadłem dwa dania główne, Stek z polędwicy wołowej wraz z pieczonymi ziemniakami z czosnkiem i rozmarynem, masłem ziołowym. Nie zapomniana sałatka, która spróbuje odtworzyć w domu liści sałat z sosem winegre, wyczuwalna musztardą oraz sosem majonezowym. Danie warte ceny.
Drugie główne danie mniej mnie urzekło, jednak równie smaczne. Filet z halibuta z ziemniaczanymi placuszkami wraz z cukinią i marchewką (to zdecydowanie nie przypadło mi do gustu, jednak wyglądem cieszyło oko), sałatka z ogórka i jabłka z koperkiem, marynowana cukinia smażona w panko wraz z kwaśną śmietaną. Następnym razem na pewno bym odrzucił te pozycje.
Restauracja w XIX wiecznej kamienicy nie trzeba przebudowywać na loft a jedynie zaadoptować z odpowie dniem gustem i smakiem. To miejsce takie jest. Polecam i zachęcam do odwiedzenia samemu, z rodziną czy z przyjaciółmi.