PRL-owska wielka płyta obecna jako technologia prefabrykatów wykorzystywana przez deweloperów.
Osiedla z lat 60 – tych, 90 – tych zazwyczaj nie cieszą się dużym zadowoleniem wśród wyboru kupna mieszkania. Ale czy faktycznie tak jest? Czy jest to mit? Wiele osób jest wyznania, że budowano wtedy tanio, szybko i w jak największej licznie. Często nazywane polskimi slamsami, gdzie można spotkać podejrzanych blokersów i nabyć bądź stracić wiele rzeczy. Moim osobistym zdaniem jest głośno, słychać windę, brak wyciszenia.
Osiedle podwawelskie, słynne wieżowce na Komandosów z widokiem na Wawel. Gdy tylko pojawi się ogłoszenie o sprzedaży nieruchomości znika od razu. Więc chyba plotki rozsiewane są przez osoby, które by chciały zamieszkać w takich prestiżowych osiedlach, a niestety nie stać ich na to bądź nie mają na tyle odwagi. Skąpane w wysokich drzewach, aż dla mnie za bardzo ciemno przez to w dolnych mieszkaniach. Metraże od kilkunastometrowych po kilkuset metrowe. Minus bardzo wysoki czynsz administracyjny jak zazwyczaj przy starych blokach. Według wielu badań w Krakowie ok 25 % wszystkich mieszkań jest w technologi tzw wielkiej płycie z czego maksymalnie 4 % znajdziemy na aukcjach sprzedażowych.
Układ mieszkań oraz blokowisk zazwyczaj jest funkcjonalny. Pomieszczenia są małe, ale jasne dodatkowo każde z nich ma możliwość wyburzenia niektórych ścian tworząc nowoczesny układ. Podłączone są do ogrzewania miejskiego, co zazwyczaj brakuje w kamieniach. Pod względem urbanistycznym są zazwyczaj miejsca parkingowe, sklepy osiedlowe, markety osiedlowe, a przede wszystkim infrastruktura komunikacyjna, bliskość przystanków, szkoła podstawowa, przedszkole, żłobek w osiedlu, kilka minut drogi od domu. Liczne palce zabaw powodują chęć zamieszkania rodzin z dziećmi.
Większość blokowisk z Wielkiej płyty jest atrakcyjna dla oka ponieważ większość jest ocieplona styropianem bądź wełną oraz zaprojektowana elewacja jest spójna z nowoczesna architekturą.
Obecnie technologia bardzo podobna do wielkiej płyty jest wykorzystywana przez deweloperów budujących w Krakowie bloki mieszkalne jak i biurowce. Robione są szantungi i na miejscu budowy przyjeżdżają gruszki z betonem, w które są wylewane. Dzięki temu tanio, szybko i sprawnie budowane są kolejne plomby czy nowe osiedla. Według statystyk ponad 90 procent mieszkań w Polsce jest oddana w tej technologii. Nie tylko w Polsce beton przeżywa swój renesans. W Skandynawii ok 80 procent mieszkań również tak powstaje. Deweloper oszczędza ok ¼ czasu na wybudowanie budynku. Oszczędza czas i pieniądze na materiał, prace oraz może szybciej spieniężyć swoją prace. Obecne warunki atmosferyczne nie mają wpływu na budowanie betonem. Ulepszacze dosypywane pozwalają na prace cały rok. Niektóre elementy też powstają w fabryce co za tym idzie jednocześnie pracę idą na budowie oraz przyspieszają gdy zjeżdżają prefabrykaty z fabryk.
Pewnym jest, że powstałe inwestycje będą oglądać nasze dzieci jak i inne pokolenia. Architektura jest tym piękniejszą od innych branż, że wpisuje się na lata w rys historyczny. Nie da się jej wykorektorować pozbyć bez wyburzenia. Nawet opuszczone blokowiska mają znaczenie dla miasta. Niektóre nie warto odrestaurowywać, czasami lepiej jest stworzyć coś nowego, co przetrwa lata.